Po długim gorącym lecie w końcu nieco więcej popadał deszcz. Na taki rozwój sytuacji atmosferycznej z pewnością czekali amatorzy zbierania grzybów. Wszyscy którzy lubią spacery w poszukiwaniu prawdziwków i innych owoców leśnego runa mogą ostrzyć scyzoryki, bowiem w pobliskich lasach można znaleźć cieszące oko grzyby.
Może nie ma ich jeszcze za dużo, ale z pewnością po dłuższym spacerze można zebrać na popularną „zupę”. Grzyby póki co można znaleźć w niskich zagajnikach, młodym lesie ale miejmy nadzieję, że już wkrótce w dużych lasach też ich nie zabraknie.
Grzyby to nie tylko relaks, niektórzy upatrują w tym sposób na dorobienie. Po wioskach niemal każdego dnia jeździ samochód który skupuje grzyby. Za kilogram maślaków można dostać ok 10 zł, najwięcej za borowiki bo to już ok 25 zł.
Byłem dzisiaj i nic. Same papierzaki:)
Dlaczego tekst jest niewyjustowany? Dlaczego zdjęcie ma tak mały kontrast? Dlaczego strona tak dobra?
Dlaczego słowo zupa wzięto w cudzysłów? Czy tak naprawdę z grzybów przyrządza się nie zupę, lecz coś innego?
Dlaczego maślaki i borowiki napisano wielką literą?
Polski język trudna język?