Jadą ratować życie, a nie sami ginąć…

Oburzenie i smutek – te emocje towarzyszą nam, gdy myślimy o tragicznym zabójstwie ratownika medycznego w Siedlcach. Kolejny raz życie pokazuje, jak niebezpieczna i nieprzewidywalna może być służba tych, którzy każdego dnia ryzykują, by nieść pomoc innym. Zamiast wracać do domu po ciężkiej pracy, ratownik odszedł na „wieczną służbę”. To nie powinno się zdarzać.

Hołd dla bohatera

W Łukowie i Stoczku Łukowskim strażacy i policjanci oddali hołd zmarłemu ratownikowi. O godzinie 17:00 w jednostkach włączono sygnały świetlno-dźwiękowe oraz syreny alarmowe, by uczcić pamięć człowieka, który poświęcił swoje życie dla innych. „Jego poświęcenie, odwaga i służba na rzecz innych pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Cześć Jego Pamięci!” – brzmiały słowa pełne szacunku i żalu.

To chwile, które przypominają nam, jak kruche jest życie tych, którzy stoją na pierwszej linii frontu w walce o zdrowie i bezpieczeństwo innych. Strażacy, policjanci, ratownicy – to nie są zwykli ludzie. To bohaterowie, którzy każdego dnia stawiają czoła niebezpieczeństwu, byśmy my mogli czuć się bezpieczniej.

Przewrotność losu

W tym samym czasie, gdy w Siedlcach trwa żałoba, w OSP Zgórznica, Jedlanka i Stara Róża rozbrzmiewają radosne wieści. Czterech druhów i jedna druhna z OSP Zgórznica oraz pięciu druhów z OSP Stara Róża pomyślnie zdało egzaminy teoretyczne i praktyczne, uzyskując tytuł Ratownika KPP (Kwalifikowana Pierwsza Pomoc).

„Świetne informacje! Dziś czterech druhów oraz jedna druhna z naszej jednostki zdając egzaminy teoretyczne oraz praktyczne, uzyskali tytuł Ratownika KPP. Serdecznie dziękujemy firmie Global-Med za przeprowadzenie kursu KPP, fachowe podejście oraz przede wszystkim przekazaną wiedzę oraz praktyczne umiejętności z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy!” – czytamy w komunikacie OSP Zgórznica.

Podobne słowa uznania płyną z OSP Stara Róża: „Wspaniałe informacje! Dziś pięciu druhów naszej jednostki OSP Stara Róża zdało egzaminy teoretyczne oraz praktyczne, uzyskali tytuł Ratownika KPP. Serdecznie dziękujemy firmie Global-Med za przeprowadzenie kursu, przekazaną wiedzę oraz profesjonalne podejście.”

To paradoks, że w chwili, gdy jedni świętują zdobycie nowych kwalifikacji, które pozwolą im ratować życie, inni opłakują stratę kolegi, który zginął, wykonując tę samą misję.

Refleksja

Czy możemy mówić o szczęściu w obliczu takich tragedii? Czy nowe kwalifikacje druhów i druhen są powodem do radości, gdy w tle rozbrzmiewa syrena alarmowa na cześć zmarłego ratownika? To pytania, które pozostają bez odpowiedzi.

Jedno jest pewne – ci, którzy decydują się na służbę innym, zasługują na najwyższy szacunek i wsparcie. Nie możemy pozwolić, by ich poświęcenie było narażone na tak ogromne ryzyko. Władze, społeczeństwo, my wszyscy – musimy zrobić wszystko, by zapewnić im bezpieczeństwo.

Cześć pamięci zmarłego ratownika! I niech jego tragiczna śmierć będzie dla nas wszystkich przypomnieniem, jak wiele zawdzięczamy tym, którzy każdego dnia stają na wysokości zadania, by ratować życie innych.

fot. OSP Stara Róża faceebook

Ostatnie komentarze

  1. Więc uzupełniam historię, bo w twoim streszczeniu a zwłaszcza w wypowiedzi mecenasa tego NIE MA!!! Od razu poprawię swój błąd…

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najnowsze
Najstarsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze