
Tuż po północy 11 maja strażacy z OSP Stoczek Łukowski zostali wezwani do pożaru. Według danych przekazanych przez dyspozytora, powodem interwencji miał być pożar lasu w miejscowości Jagodne.
Zanim jeszcze strażacy dotarli na miejsce, otrzymali informację, że wezwanie może być fałszywe.
Rzeczywiście tak było, po przybyciu na miejsce i sprawdzeniu wspólnie z jednostką PSP z Łukowa terenu, okazało się, że zagrożenia pożarowego nie ma.
Więc uzupełniam historię, bo w twoim streszczeniu a zwłaszcza w wypowiedzi mecenasa tego NIE MA!!! Od razu poprawię swój błąd…
„Jestem gotów usiąść do rozmów choćby dziś.” - to chyba coś nowego po X-latach?
Tekst to streszczenie 1/1 wypowiedzi mecenasa Wójcickiego, więc może lepiej niech tak zostanie. Można zawsze dopowiedzieć w komentarzach ;)
Marcinie, a może tak dodać w tym Twoim zapisie historii rok 2000 kiedy to doszło do ugody między stronami?
Dobrze.