
W sobotę Ochotnicza Straż w Stoczku Łukowskim obchodziła hucznie swój jubileusz 100 lecia. Do Stoczka przyjechały również zaproszone OSP z powiatu łukowsiego. Wśród nich również OSP Dwornia. Jednak jednostka z Gminy Wola Mysłowska nie będzie miło wspominać tego wyjazdu. W czasie powrotu z uroczystości ze Stoczka, niedaleko wiaduktu kolejowego nad drogą do Żelechowa, samochód zjechał z jezdni i zatrzymał się na poboczu. Stało się tak, z powodu zbyt „szerokiej” jazdy autobusu z naprzeciwka. Okazało się, że pobocze jest nieutwardzone i auto pochyliło się i oparło o drzewo.
Do pomocy została wezwana PSP z Łukowa, a także trzy zastępy Grupy Technicznej z Warszawy. Przy pomocy specjalnych dźwigów wóz strażacki z Dworni został z powrotem postawiony na jezdnie i mógł odjechać do koszar.
Akcja zakończyła się sukcesem.
Chyba za dużo %%%
A U ciebie za mało w glowie upewnij się jaka jest prawda pózniej pisz bo ten samochod i w nim ludzie mogli jechać ratować komuś zycie