Wielki Post w Kościele Katolicki to czas wyciszenia i zadumy. Jest jednak tradycja, która nakazuje w połowie  tej zadumy, do końca nad nią się nie zastanawiać.

W tym czasie puszczają wodze fantazji. Szczególnie chłopcom. W nocy dopuszczają się żartów i psikusów. Zwłaszcza w tych domach, w których mieszkają panny…

W naszym regionie najpopularniejszym żartem jest zdjęcie bramy, albo furtki i zaniesienie jej w inne ustronne miejsce. Zwyczajowo również, i  o tym można się przekonać podróżując po kraju, jest malowanie  na murach „Półpoście” z aktualną datą. Czasami żarty przybierają również formę zwykłego wandalizmu.

W tym roku o dobry żart postarali się chłopcy z Kobiałek, którzy swojej, jakże miłej Dyrektor, sprawili taką właśnie niespodziankę:

/zdjęcia facebook Biblioteka Gminna w Starych Kobiałkach/

A takie widoki można czasem zobaczyć w kraju:

 

Previous post Kraksa pod Starą Prawdą
Next post Orkiestra bez kapelmistrza?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *