
W tym roku jesień nie była łaskawa jeśli chodzi o grzybobranie. Po suchym sierpniu i wrześniu, w październiku wraz z deszczami przyszło znaczne ochłodzenie i grzybów daremnie szukać w naszych lasach.
Co prawda maślaków nie brakuje, ale dla prawdziwych grzybiarzy to za mało.
Wraz z opadającymi liśćmi, wyłonił się również tragiczny obraz naszych lasów. Nie wszyscy, jak się okazuje, oddają śmieci do firm zbierających nieczystości. Część uważa, że jeśli wyrzuci do lasu to zaoszczędzi…

Więc uzupełniam historię, bo w twoim streszczeniu a zwłaszcza w wypowiedzi mecenasa tego NIE MA!!! Od razu poprawię swój błąd…
„Jestem gotów usiąść do rozmów choćby dziś.” - to chyba coś nowego po X-latach?
Tekst to streszczenie 1/1 wypowiedzi mecenasa Wójcickiego, więc może lepiej niech tak zostanie. Można zawsze dopowiedzieć w komentarzach ;)
Marcinie, a może tak dodać w tym Twoim zapisie historii rok 2000 kiedy to doszło do ugody między stronami?
Dobrze.