
Minął już ponad rok od czasu kiedy mieszkańcy Stoczka, ojciec Andrzej L. i jego syn Daniel L. dokonali napadu na sklep. Choć słowo napad pewnie w pełni nie może mieć tu zastosowania. Niemniej jednak przypomnijmy:
do jednego ze sklepów ogólnospożywczych w gminie Wojcieszków wtargnęło dwóch mężczyzn. Na głowach mieli założone kominiarki. Przedmiotem przypominającym broń zastraszyli ekspedientkę i zażądali wydania gotówki. Dla podkreślenia swych gróźb jeden z nich kilkakrotnie strzelił z pistoletu. Ekspedientka została także kilkakrotnie uderzona przez jednego z napastników. Mimo tego postawa kobiety była bardzo stanowcza. Zaskoczeni oporem stawianym przez kobietę sprawcy w popłochu uciekli ze sklepu. Tak szybko uciekali, że nawet nie zauważyli, że w kasie nie ma szuflady z pieniędzmi. Chwilę po ich ucieczce pokrzywdzona kobieta o napadzie powiadomiła dyżurnego łukowskiej komendy Policji.
W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Łukowie wymierzył karę w postaci 2 lat więzienia dla sprawców. Sprawcy również zobowiązani są do zwrotu kosztów właścicielowi sklepu w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
Do chwili ogłoszenia wyroku skazani przebywali w areszcie śledczym w Siedlcach.
Film z zatrzymania:
O sprawie można przeczytać również tutaj
Dziwne, posiedzą dwa lata za napad z bronią a w tej chwili Andrzej L. chodzi sobie po mieście?
dla takich to rosyjski łagr, a nie ciepły kąt za nasze pieniądze k… wasza mać
O 8 za mało.