Ostatnio pisaliśmy o tym, jak niewiele brakowało aby doszło do strasznej tragedii. Chodziło oczywiście o podpalenie budynku wielorodzinnego przez jej mieszkańca. Więcej o sprawie można przeczytać tutaj
Mieszkańcy, żyją w ciągłym strachu, że Janusz F. wróci.
Jak poinformowała nas Rzecznik Prokuratury w Lublinie Beata Syk-Jankowska:

Panu Januszowi F. zostały postawione 4 zarzuty. Jeden dotyczący spowodowania pożaru, a także trzy związane z groźbami. Podejrzany został zatrzymany na trzy miesiące.

W przeszłości, Janusz F. rzeczywiście miał wielokrotne problemy z prawem. Zarzuty dotyczyły między innymi właśnie gróźb. Janusz F. będzie miał badanie i obserwację psychiatryczną. W zależności co stwierdzi biegły, będzie można poczynić dalsze kroki. Bardzo ważne jest, czy Janusz F. jest poczytalny czy nie.

 

Tak więc przez kwartał mieszkańcy przy ulicy Wyzwolenia mogą spać spokojnie. Co będzie dalej, czy ich koszmar wróci zdecyduje sąd i lekarze. Miejmy nadzieję, że więcej nikt nie będzie narażony na utratę zdrowia i życia.
Previous post Róża słynie także w Lublinie!
Next post Udało się z Orange, uda się z Nestle?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *