O tym, że od dawna nie było opadów deszczu każdy chyba wie. Jednak, nie każdy rozumie, że skoro nie pada to w lesie jest bardzo sucho i o pożar łatwo.
Nie mniej jednak, wczoraj w godzinach południowych, ktoś na terenie ośrodka wypoczynkowego Izydory, postanowił sprawdzić poziom wilgotności ściółki leśnej. Rozpalił ognisko ze śmieci. Co prawda blisko stawu, ale wiadomo, że bliskość wody i bliskość lasu nie koniecznie mają na siebie bezpośredni wpływ. Zagrożenie było duże, a ewentualny pożar mógłby przenieść się na pobliskie Zabiele.
O 12.19 została zaalarmowana OSP Stoczek Łukowski, i swoim nieco już leciwym „Jelonkiem” ugasiła bezmyślną ludzką głupotę…