Kolejna sesja Rady Miasta i kolejny raz nie udało się podjąć uchwały dotyczącej wspólnego działania z Gminą Stoczek  Łukowski.

Chodzi o opracowanie planów rekultywacji wysypiska śmieci, które w tej chwili jest nieczynne, a którego współwłaścicielami są Gmina i Miasto. Stosowną uchwałę w tej sprawie przyjęła już Rada Gminy, jeszcze w zeszłym roku. Koszt opracowania planów, (co jest niezbędne do ubiegania się o dofinansowanie przy likwidacji wysypiska) oscyluje w okolicach 50 tysięcy. To właśnie kwota, którą zgodnie musza się podzielić oba samorządy, miejski i wiejski. Wiejski chce, miejski nie…..

Jeszcze zanim doszło do głosowania poszczególnych punktów porządku, Radny Krzysztof Szczepańczyk wniósł o wykreślenia z listy punktu dotyczącego właśnie wysypiska. Radny Szczepańczyk wskazał, że zmieniają się własnie przepisy, wchodzi w życie tak zwana ustawa „in hause” która może umożliwić wykorzystanie wysypiska.

Burmistrz Ireneusz Szczepanik wyjaśnił, że MZGK nawet jeśli ustawa w takiej formie przejdzie nie będzie mógł odbierać ani wywozić na miejskie wysypisku. Stanie się tak ze względu na to, że nie jest spółką a tylko takie podmioty będą mogły zlecenia przyjąć. Dodatkowo, na wysypisku mogą być składowane tylko odpady z „pod sita”, a MZGK nie dysponuje odpowiednią infrastrukturą.

Burmistrz również wskazał, że  jeśli nie  będzie sporządzonej dokumentacji nie będzie można złożyć wniosku o dofinansowanie rekultywacji.

Po dyskusji 11 radnych wstrzymało się od głosu. 4 było za zdjęciem z porządku punktu o współdziałaniu z Gminą Stoczek. Tym samym porozumienie odłożono w czasie…

 

Previous post Stéphane Antiga wspiera siatkarzy Avesu Stoczek Łukowski
Next post Skradziono radiowóz? ( prima aprilis)

8 thoughts on “Wspólnego działania z Gminą na razie nie będzie…”

  1. P.Szczepańczyk może wykorzysta wysypisko i wywiezie auto,które tarasuje chodnik dla pieszych przy jego posesji/

    1. Jeżeli tarasuje można zgłosić to na policję, a jeśli przestreni wolnej zostaje 1,5 metra to samochód ma prawo tam stać. Takie mamy prawo… kulawe ale prawo.

      1. Jeśli temat wysypiska i jego rekultywacji ma coś wspólnego zaparkowaniem jakiegoś samochodu to gratuluje wiedzy może ktoś pochyliłby się nad tematem i popytał a może porozmawiał z radnym co skłoniło go do złożenia takiego wniosku myślę, że chętnie porozmawia na każdy temat dotyczący miasta.

    2. No nie mogę. Już któryś raz na łamach komentarzy tego portalu ktoś wytyka stojące dwoma kołami na chodniku auto p. Szczepańczyka. Aż wsiadłem w furę i specjalnie pojechałem sprawdzić jak ten Merc jest zaparkowany, bo nigdy nie zwracałem na to uwagi (widocznie mi nie przeszkadzał). No więc samochód stoi dwoma kołami na krawężniku i miejsca na chodniku jest grubo ponad 1,5m. Z powodzeniem zmieści się wózek dziecięcy, nawet taki podwójny, jak dla bliźniaków. Ponadto, Mercedes nie tarasuje także ulicy – jadąc swoją szeroką landarą nie miałem problemu minąć się z samochodem z naprzeciwka. Korki się tam raczej nie robią przez to.

      A druga sprawa: Nawet, gdyby ten samochód stał centralnie na środku chodnika, to czy jesteście aż tak opaśli, że przejście parę kroków w bok, aby go ominąć, sprawia wam trudność? Nie macie większych problemów w życiu? Ból d*py o czyjeś parkowanie mają zwykle ludzie, którzy nigdy nie byli kierowcami i nie wiedzą, że zaparkowanie auta (zwłaszcza w dużym mieście, lub w Stoczku pod kościołem w niedzielę) oraz jego przechowywanie mogą niekiedy nastręczyć problemów. Ci narzekacze to zazwyczaj niemoty mające problem ze zrobieniem prawa jazdy lub ludzie bez samochodu, zazdrośni o to, że inni mają, a oni nie. Jeżeli Wam jest ciężko przejść pięć kroków więcej w celu ominięcia zaparkowanego auta, to ktoś ma tracić czas i jechać pół kilometra dalej żeby zaparkować auto tak, aby żaden Wam podobny frustrat się nie przyczepił???

      Sprawa trzecia – przedmiotowe auto to Mercedes W190, czyli klasyk i istna uczta dla oczu konesera! Oby stał tam jak najdłużej zdobiąc krajobraz… Jak mi wpadnie więcej luźnego grosza to go odkupię od p. Szczepańczyka i odrestauruję 🙂

        1. No właśnie byłem i wiem, że jest na oko nawet więcej niż 1,5m!!! Szkoda, że nie można tutaj wstawiać zdjęć, bo bym zrobił i Ci udowodnił. Przejdź się tam sam i zobacz.

          1. W tym miejscu dokładnie jest 16 kostek po 10cm, czyli 160cm plus szerokość krawężnika 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *