Jak podało Nadleśnictwo Łuków, w lasach pojawił się gość. Tym zacnym podróżnikiem jest (od bardzo wielu lat nie widziany w lasach naszego powiatu)- wilk.
Facebookowy profil nadleśnictwa zamieścił taki film (autor Piotr Szewczyk):
Wilki z reguły unikają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. W szczególnych przypadkach, gdy są do tego zmuszone poprzez brak naturalnej bazy żywieniowej, mogą atakować zwierzęta hodowlane nawet w obrębie gospodarstw. Sporadycznie, z tego samego powodu, atakują także ludzi. Skrajnym przykładem są ataki na ludzi w indyjskiej prowincji Uttar Pradesh, gdzie w latach 1996-1997 wilki zabiły 74 osoby, a także w stanie Bihar, gdzie w latach 1993-1995 wilki zabiły 60 osób (głównie dzieci). Główną przyczyną w tym wypadku było całkowite zniszczenie naturalnej bazy pokarmowej wilków i całkowity brak możliwości obrony miejscowej ludności (powszechny brak broni palnej). W tych skrajnych przypadkach wilki traktowały ludzi jak naturalne ofiary i atakowały ich także w terenie zabudowanym.
Poza szczególnymi okolicznościami jak te wymienione wyżej, sporadycznie w historii zdarzały się przypadki pojedynczych wilków lub watah traktujących ludzi jako naturalne ofiary. W takich przypadkach wilki całkowicie zmieniały swój tryb żywienia i atakowały głównie ludzi do czasu gdy same nie zostały wyeliminowane jako szczególnie niebezpieczne.
Ataki na ludzi zdarzają się regularnie do dziś. Ostatnia ofiara zginęła w Gruzji 20 lutego 2009 roku w okolicy wioski Giorgitsminda. Władze lokalne uzbroiły mieszkańców wioski do czasu wyeliminowania zagrożenia. Takie wyjątkowe ataki są niemal zawsze podejmowane przez pojedyncze wilki lub watahy i to ich eliminacja, a nie eliminacja całej lokalnej populacji wilka, jest traktowana jak rozwiązanie.
Strach się bać 🙂