
Na ostatniej sesji Rady Miasta dyskutowano nad bezpieczeństwem w Stoczku Łukowskim. Była obecna nowa Pani Prezes OSP która informowała o swoich problemach, miał być komendant Policji, ale ta wizyta została przełożona.
Jednak bardzo ciekawą kwestię poruszył na sam koniec sesji Pan Adam Bieniek. Oto co powiedział:
Burmistrz miasta Ireneusz Szczepanik stwierdził:
„do dzisiaj nie było tak śmiałego wystąpienia”
Zatem jak jest naprawdę? Jest problem czy go nie ma?
Burmistrz wskazywał również, na ankiety wśród uczniów Szkoły Podstawowej i Gimnazjum, które nie wskazują na to, że młodzież ma dostęp do substancji odurzających.
Ożywiona dyskusja przeniosła się również, na rozmowy kuluarowe po sesji. Niektórzy wskazywali nawet gdzie narkotyki można nabyć, tym głosom można wierzyć albo nie. Dlatego można zadać pytanie jak z tą dostępnością jest. Można czy nie?
[wpdevart_poll id=”23″ theme=”1″]
Ale problemy a psich kup z placu nie ma komu sprzątać
NARKOTYKI TO ZŁO, SYNU
NARKOTYKI TO ZŁO, SYNU
KIEDY NI MA SKĄD WZIĄĆ, SYNU
KIEDY NI MA SKĄD WZIĄĆ, SYNU
U NAS ZAWSZE PIĘĆ TOREB, SYNU
U NAS ZAWSZE PIĘĆ TOREB, SYNU
ZARA SE PRZYP., SYNU
ZARA SE PRZYP., SYNU
SWAG!
Jak nie ma ciężkich narkotyków to nie problem , każdy może sobie przypalić i to także nie jest problem . Nie ma ćpunów w Stoczku , zajmijcie się pijakami .
ŻAL