[pullquote] Mundurek ma sens w momencie kiedyś jest kompletny. Czyli spodnie, koszula i coś wierchniego na koszulę. Ten, który nosiłem w ZO Stoczek trudno nawet nazwać mundurkiem. Grzegorz Zasuwik [/pullquote]Zespół Oświatowy w Stoczku Łukowskich jako jeden z nielicznych pozostał przy obowiązku noszenia przez uczniów tkz mundurku. Sprawa ma swoje korzenie jeszcze w czasach, jak Ministrem Oświaty był niejaki Roman Giertych. Dziś specjalista, czy też obrońca wszystkich tych ludzi władzy, którzy mają problemy z prawem. Roman Giertych z pewnością nie przypuszczał, że jego decyzja jeszcze po tylu latach będzie budziła kontrowersje. Ostatnio sprawa wróciła ze zdwojoną siłą. Mamy nadzieję, że nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że problem nabrzmiał i przez to trafił do „konsultacji społecznych”. Swoje stanowiska w sprawie będą zajmowały kolejno: uczniowie, nauczyciele i rodzice.
Większość uczniów jest jest zdecydowanie przeciw obowiązkowi noszenia mundurków:
-Te mundurki są nikomu niepotrzebne, każdy je zdejmuje jak tylko jest okazja
grzmi uczeń VI klasy… z kolei kończący Gimnazjum uważa:
-Jeśli będzie głosowanie to będę za tym aby mundurki były obowiązujące, bo niby czemu my musieliśmy nosić a nasi młodsi koledzy i koleżanki z takiego obowiązku mieli by być zwolnieni? Niech się męczą!
Nauczyciele ZO Stoczek są raczej zgodni:
Mundurki są po to, żeby w szkole nie było rewii mody. Jeden uczeń jest bardziej zamożny i stać go na lepszy ubiór, inny tak bogaty nie jest i ubiera się skromniej i przez to narażony jest na drwiny tych pierwszych. Mundurek, broni te dzieci przed dyskryminacją.
Mówi nam jeden z nauczycieli.
Podział panuje również wśród rodziców. Na ostatnich zebraniach klasowych odbyły się głosowania w rzeczonej sprawie. Były klasy w których rodzice zdecydowanie opowiadali się za zniesieniem mundurków wskazując , że koszt 80 zł jest za wysoki, a przestrzeganie zasad noszenia przez uczniów jest małe.
Inni z kolei głosowali za pozostawieniem obowiązku mundurkowego bez zmian. Jak sprawa się rozstrzygnie tego jeszcze nie wiadomo, jednak w pojedynku dorośli- dzieci ci drudzy są bez szans.
A jakie jest Twoje zdanie? Zapraszamy do dyskusji.
[wpdevart_poll id=”4″ theme=”0″]
Zastanawiam się, jak kamizelka z trzema guzikami przysłania zamozność rodziców? wystarczy, że bogatsze dziecko wyjmie na przerwie telefon- i wszystko jasne.
Nie rozumiem po co te mundurki, każdy ubiera się na swój poziom zamożności, nie ważne czy to rewia mody, ważne aby uczeń wyglądał schludnie ale też modnie oczywiście nie skąpo.
Może Panie Nauczycielki dadzą przykład i też będą nosiły mundurki.
i dyrektorki
Mundurek kosztuje 80zł Skandal (niektórzy rodzice mają w szkole dwoje lub troje dzieci). Dzieci noszą mundurki cztery lub pięć lat, czy uczeń w za małym, spranym i wielokrotnie cerowanym Stroju jest wizytówką naszej szkoły?