Wydawało się, że perypetie związane z „podróżami służbowymi” Longina Kajki nie będą miały końca. Od Starosty, Dyrektora do Prezesa. Wszystko wskazuje jednak, że ten serial powoli się kończy.
O kłopotach byłego Starosty rozpisywała się cała lokalna prasa. Postępowanie przed sądem trwało dość długo, ale w tym roku wreszcie zapadł ostateczny wyrok. Skazujący. Sprawiło to, że Longin Kajka nie mógł pełnić funkcji Dyrektora Zespołu Oświatowego w Starych Kobiałkach. Jakby tego było mało, musiał również zrezygnować z funkcji Prezesa Lokalnej Grupy Działania „Razem ku lepszej przyszłości…”.
Jak rozmawialiśmy z Longinem Kajką (przy okazji wątpliwości jego ułaskawienia przez Andrzeja Dudę), stwierdził, że teraz zajmie się pracą naukową. Dlatego sporym zaskoczeniem była wiadomość o nowej posadzie byłego Starosty. Nowym pracodawcą okazała się być Gminna Biblioteka Publiczna w Starych Kobiałkach z Panią Dyrektor Iwoną Brodzik na czele.
Z tej okazji rozmawialiśmy z nowym pracownikiem GBP.
Panie Longinie, jakie oczekiwania? Jakie plany wiąże Pan z nową pracą?
Na razie zatrudniony jestem na umowę na okres próbny jednego miesiąca. Pani Dyrektor przekazała mi część obowiązków związanych z prowadzeniem biblioteki. Będę się również zajmował animacją muzyczną w gminie. W tej chwili już trwa nabór na bezpłatny kurs nauki gry na gitarze.
Będzie Pan teraz uczył gry na tym instrumencie?
Tak, znam się na tym i w tym przedsięwzięciu będę instruktorem. Ale to nie jedyne pomysły, które zechcę realizować. Mam ambitne plany związane ze współpracą międzynarodową, ale szczegóły będą znane wkrótce i nie chciałbym ich zdradzać.
Pojawiają się głosy, że praca dla Pana znalazła się na polityczne zamówienie i jest przyznana politycznie…
Nie zgadzam się z tym, mam olbrzymie doświadczenie w organizacji różnego typu przedsięwzięć i mam nadzieję, że już wkrótce każdy będzie się mógł o tym przekonać.
Taka praca, na takim stanowisku to dla Pana krok w tył?
Nie, każda praca jest ważna.
Jeśli powiem, że chce Pan zacząć wszystko od nowa, odbudować to będę w błędzie?
Jeszcze raz powtórzę, moja praca na nowym stanowisku szybko przyniesie wymierne rezultaty. Zaspokoi to największych malkontentów. Pan Wójt ma ambitne plany rozwoju kultury, i ja z pewnością w tym zadaniu pomogę.
Ma to związek z planami budowy nowej sali widowiskowej?
Nie, budowa nowej sali to przedsięwzięcie Wójta i Pani Dyrektor.
Z fotelem Prezesa LGD rozstał się Pan płynnie? Czy pojawiły się jakieś niesnaski?
Zrezygnowałem z tej funkcji, aby nie stawiać stowarzyszenia w niezręcznej sytuacji. Odbyło się to całkowicie bez żadnych niemiłych sytuacji. Mam nadzieję również, że z LGD będziemy współpracować, a jeśli nowy Prezes będzie chciał z przyjemnością podzielę się doświadczeniem.
Ki nie miałem na myślli tego w jaki sposób został zatrudniony Pan Longin Kajka, a to w jaki sposób redaktor odnosi się do ludzi. Brak szacunku do drugiej osoby, nienawiść. Chyba Pan redaktor ma jakieś własne problemy traktując praktycznie każdego o kim pisze w taki sposób.
Jaką pensje zaproponowano byłemu staroscie ,ze się skusił?
Co to za nagłówek? „Longin wylądował”. Brak szacuku do rozmówcy, niski poziom.
Brak szacunku? Człowieku, załatwili chłopowi robotę, wymyślili etat, a Ty o braku szacunku dla skazanego mówisz? Ciekawe,dlaczego jak zwolnią z amisu, albo z cieciówy w Wawie nikt roboty w gminie nie wymyśla….