Konflikt trwa. Co się dzieje w MZGK?

mzgk budynek

Potwierdzają się nasze informacje co do zarzutów dotyczących Kierownika Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej Pana Janusza Grzempczyńskiego. Kiedy pisaliśmy o  sprawie wiedzielismy, że jeden z pracowników złożył pismo na ręce Burmistrza, Przewodniczącego Rady Miasta i Komisji Kulturalno- Oświatowej, Rewizyjnej, Budżetowo- Gospodarczej z prośbą o zajęcie się sprawą.

Dziś znamy już więcej szczegółów:

„Jestem długoletnim pracownikiem MZGK, od 40 lat staram się wykonywać swoją pracę rzetelnie i dobrze. Nigdy nie otrzymałem żadnej nagany. Wszystkie polecenia jakie są mi nakazywane wykonuję od razu (…) Kierownik systeatycznie krytykuje  moje życie zawodowe i wykonywaną przeze mnie pracę, krzykiem, wyzwiskami lub głośnym wymyslaniem. Odsearowuje mnie od  reszty załogi. (…) Cała sytuacja odbija się negatywnie na stan mojego zdrowia (…). Mam poważne problemy z nadciśnieniem, bóle głowy oraz stany depresyjne, które nigdy wcześniej nie miały miejsca.”

Między innymi takie zarzuty stawiane są Panu Grzempczyńskiemu. Sprawa ma dodaatkowy podtekst- polityczny. Jeden z opozycyjnych Radnych jest synem skarżącego się pracownika MZGK. Na ile zarzuty są prawdziwe, to z pewnością może się wyjaśnić na najbliższej sesji Rady Miasta. Na poprzedniej, w punkcie który dotyczył działalności Miejskiego Zakładu Pan Grzempczyński nie był obecny. Wyszedł chwilę wcześniej, jako powód podając wizytę u lekarza.

Mediacji w konflikcie podjął się Burmistrz Stoczka Ireneusz Szczepanik:

-Znam sprawę, wiem również, że na pismo odpowiedział już Kierownik Grzempczyński, szczegółów nie moge podawać. Osobiście będę się starał doprowadzić do spotkania w mojej obecności skonfliktowane strony. Będę próbował nakłaniać do załatwienia sprawy polubownie. MZGK jest podległy Miastu i zależy mi, aby atmosfera pracy  była dobra.

Do spotknia zwaśnionych stron ma dojść jeszcze przed najbliższą sesją Rady Miasta, która odbędzie się 29. kwietnia o godzinie 13.00. Miejmy nadzieję, że Burmistrz okaże się skutecznym mediatorem i załagodzi niepotrzebny nikomu konflikt.

W tej sprawie próbowaliśmy porozmawiać z Panem Kierownikiem Grzempczyńskim, ale nie było go w biurze, a telefon komórkowy jest zastrzeżony.

Na placu Zakładu spokój.
Na placu Zakładu spokój.

 

Awatar Redakcja nadswidrem.pl
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
xxl
xxl
9 lat temu

Z pozdrowieniami dla kierownika https://www.youtube.com/watch?v=mo1-qQ7MMoc {grzybek dla ciebie!!!!}