
Pełne ręce roboty ma ostatnio Ochotnicza Straż Pożarna w Stoczku Łukowskim. Trzeba przyznać, że nasi Strażacy spisują się bardzo dobrze poświęcając swój czas i energię innym. Dlatego doceniajmy strażaków, pamiętajmy, że po akcji zakończonej późną nocą albo nad ranem oni muszą iść do pracy i do swoich zajęć….
W dniu 13 IV o godz 20:53 jednostka OSP w Stoczku Łukowskim została powiadomiona o pożarze samochodu osobowego w miejscowości Guzówka. Kilku strażaków wraz z kierowcą przebywało w tym czasie w strażnicy. Dzięki temu, wyjazd do tego zdarzenia był natychmiastowy.
Do akcji wyruszył samochód gaśniczy średni Volvo wraz z czterema strażakami. Po przybyciu na miejsce okazało się, że dzięki pomocy sąsiedzkiej ogień w samochodzie został stłumiony gaśnicami samochodowymi. Strażacy z szybkiego natarcia dogasili miejsca jeszcze tlące się w samochodzie. Zabezpieczyli również miejsce zdarzenia ponieważ samochód palił się w bliskiej odległości od skrzyżowania dróg.
Na miejsce pożaru przybył również zastęp PSP Łuków.
Po zakończeniu akcji tj. o godz 21:27 nastąpiła zmiana dyspozycji i oba zastępy udały się do nowego zdarzenia tym razem w Stoczku Łukowskim na ul. Lipowej. Mieszkańcy naszego miasta zauważyli, że wichury powaliły drzewa na trakcję energetyczną z której szły iskry. Strażacy zabezpieczyli miejsce do momentu przybycia ratownictwa energetycznego. Następnie oświetlali to miejsce ułatwiając pracę energetykom. Działania zostały zakończone o godz 23:34.


Więc uzupełniam historię, bo w twoim streszczeniu a zwłaszcza w wypowiedzi mecenasa tego NIE MA!!! Od razu poprawię swój błąd…
„Jestem gotów usiąść do rozmów choćby dziś.” - to chyba coś nowego po X-latach?
Tekst to streszczenie 1/1 wypowiedzi mecenasa Wójcickiego, więc może lepiej niech tak zostanie. Można zawsze dopowiedzieć w komentarzach ;)
Marcinie, a może tak dodać w tym Twoim zapisie historii rok 2000 kiedy to doszło do ugody między stronami?
Dobrze.