
Mieć pasję w życiu, mieć swoje hobby to mieć szczęście na co dzień. Nie tylko pracą człowiek żyje, oderwanie od rzeczywistości, pędzącego świata daje mu poczucie wolności i radości.
Zaczynamy serię artykułów “Ludzie z pasją”, będziemy prezentować tych którzy zechcą się podzielić swoimi zainteresowaniami, a kto wie, może przez to kogoś do tych zajęć przekonają.
Bieganie….to czynność którą niemal każdy z nas potrafi, ale czy taka forma ruchu może być hobby i może się stać się pasją?
-Oczywiście- przekonuje nas Bartek Dawidek– bieganie to najprostsza forma ruchu, nie trzeba za nic płacić, nigdzie jeździć, wystarczy kupić buty do biegania, spodnie i koszulkę. Odkąd przestałem trenować regularnie piłkę nożną- biegam. W Stoczku niestety bieganie jest strasznie mało popularne, mało ludzi to praktykuje. Największym dowodem na to jest to, że w Ogólnopolskim Biegu “Grzmią pod Stoczkiem armaty” na ok 200 uczestników bierze udział tylko kilku z miasta, a powinno być odwrotnie.. Mnie do biegania “zarazili” koledzy z pracy.

Ile czasu trzeba poświęcić dziennie na trening, jak często trzeba trenować?
-Codziennie nie trzeba biegać. Moim zdaniem dla osoby która, jest średnio wysportowana wystarczy w w ciągu siedmiu dni trzeba przebiec około 10 kilometrów. Ja biegam raz, lub dwa razy w tygodniu, wychodzi około 30 km , ale bywa różnie…. Przed jakąś imprezą trzeba odpuścić, odświeżyć się, lub tez zrobić lekką przebieżkę. Dużo jeżdżę na rowerze, w ubiegłym miesiącu zrobiłem ponad 200 km jeżdżąc do pracy. To jest doskonały trening uzupełniający, przy okazji świetny relaks
A w Stoczku które trasy są najlepsze do biegania? Gdzie jest najciekawiej, którą trasę byś polecił?
-Trasa biegu “Grzmią pod Stoczkiem armaty..” jest świetna, w jednym okrążeniu są dwa męczące podbiegi. Trasa jest wymagająca, dla osób bardziej zaawansowanych jest świetnym treningiem. Poza tym są parki, lasy i pola, np trasa wzdłuż doliny Świdra. Komfortowa dla kolan, bo nie trzeba biegać po twardych chodnikach….
Jak sam mówiłeś, grałeś w piłkę nożną, na czym polega różnica? Który sport wydaje Ci się ciekawszy, jakie są plusy biegania a jakie gry w piłkę nożną?
-Różnica jest duża, podczas meczu piłki nożnej przebiega się około 10 km. w ciągu 90 minut. W tym momencie mam życiówkę 10 km w 40 minut. W dłuższych dystansach np 15, 20, 25 km trzeba trenować umysł. W piłce nożnej więcej jest „interwałów”. I jedna główna różnica- sukces zależy od 11 osób. W bieganiu już tylko od jednej…Obydwa sporty są ciekawe, na szczęscie można łączyć jedno i drugie

Z którego osiągnięcia jesteś najbardziej zadowolony? co jest do poprawy i jakie cele na najbliższą przyszłość? No i ta dalszą oczywiście…
-Najbardziej zadowolony jestem z tego że spróbowałem biegać. Zacząłem od Biegu Powstania Warszawskiego – świetna atmosfera imprezy który odbywa się wieczorem. W sam raz żeby zacząć i zauroczyć się tym sportem. Zadowolony jestem z tego że praktycznie co bieg to poprawiam życiówkę. Wiem że teraz to nie będzie takie proste, ale chciałbym zejść poniżej 38 min na 10 km. Wiem, że przy systematycznym treningu jest to wykonalne. W marcu debiutowałem w Półmaratonie Warszawskim gdzie świetnie mi się biegło i jest duży zapas czasowy. Tam miałem godzinę i 38 minut. Plan na przyszłość to za dwa tygodnie Bieg Oshee który towarzyszy Maratonowi Orlen. tydzień później bieg konstytucji na 5 km – wręcz sprinterski dystans. Docelowa impreza to maraton warszawski pod koniec września. Po drodze jest jeszcze dużo imprez biegowych. To czy w nich będę startował zależy od wolnego czasu.
Jeśli chodzi o dalsze plany to marzeniem byłoby trenowanie triathlonu – ale musiałbym podszkolić pływanie.
Kiedy wygrasz bieg w Stoczku ?
-(śmiech) powiem, że bieg w Stoczku jest bardzo nie doceniany – startuje tam wielu bardzo dobrych biegaczy. Wystarczy popatrzeć na wyniki osób które u nas wygrywają, w tym roku najlepszy był chłopak który w Biegu Niepodległości zajął 6 miejsce
Ale szansa na przyszłość jest?
Wskoczenie do top 10 jest możliwe…
Naszą lokalną imprezę biegową “Grzmią pod Stoczkiem armaty..” jak oceniasz?
-W tym roku debiutowałem w biegu głównym. Sama organizacja jest ok ale można ten bieg dużo bardziej rozwinąć. Poprzez wcześniejsze zapisy i np wprowadzenie pakietu startowego wraz z pamiątkową koszulką techniczną. Sam bieg ma wielki potencjał.
Wiemy, że w przeszłości lubiłeś fotografię, zajmujesz się jeszcze tym?
-Niestety na fotografię już nie znajduję czasu, i bardzo mi tego szkoda, mam nadzieję, że przyjdzie czas i do tego wrócę.
Jakie plany na najbliższą przyszłość?
Ogólnie mam taki mały ukryty plan żeby od lipca zapisać się na pływalnie podszkolić umiejętności pływackie. Wtedy może za rok wystartowałbym w triathlonie (byłoby świetnie). Najbliższy bieg mam na Orlenie 26 a później Bieg Konstytucji. Docelowo Maraton Warszawski
po drodze jeszcze Półmaraton Praski i inne mniejsze biegi…
W takim razie życzymy powodzenia i wytrwałości, dziękujemy za rozmowę.
Prezentujemy kilka wybranych prac fotograficznych Bartka, z pewnością jest na czym zawiesić oko…


A ja wczoraj przejechałem rowerem 80 km.