Ostatni numer Wspólnoty relacjonuje Dni Łukowa, których organizatorem był Dariusz Szustek- Burmistrz. Impreza musiała być udana, bo dziennikarze Wspólnoty Panu Darkowi przyznali pięć gwiazdek, tyle, że oprócz gwiazdek dali również jedną szpilkę, tak aby Burmistrz nie poczuł się za pewnie. Za co? Oczywiście za rabatki przy zegarze, które jak pisze gazeta od tygodni straszyły chwastami. Sytuacja z chwastami bliźniaczo przypomina dyskusje na sesjach w Stoczku Łukowskim Burmistrza z Waldemarem Kędzierskim o ścieżkę na Izydory. Jest to stały punkt, ale skuteczny bo schody na tkz „Zatyłku” zostały poprawione, więc szpili Burmistrz Stoczka dostać nie może. (str 2)
Zbita szyba, krew, włamanie…Wszystko to na ul. Kanałowej w Łukowie gdzie mieści się mały butik z bielizną. Jak relacjonuje Wspólnocie właścicielka jedną ze skradzionych rzeczy była „bielizna do kochania”….Cóż, potrzeba pewnie była wielka a ukochana zadowolona. Jak widać włamań można dokonywać z różnych pobudek. (str12)
.
Wybory prezydenckie jakoś redaktorów TS zbytnio nie zainteresowały, ale na stronie 8 bardzo ciekawy artykuł Dariusza Kuziaka. Autor podsumowuje historię porażki byłego już Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wskazuje, że Andrzej Duda wygrał nie tylko z BK ale również z „wielką maszynerią wspierającą urzędującego prezydenta (…) (z) najpotężniejszymi publicznymi i prywatnymi mediami oraz wylansowanymi przez te media aktorami, celebrytami, politologami, profesorami socjologii i sondażami”.Konkluzja artykułu jest taka, że Pan Bronisław Komorowski stracił cnotę i nie dostał za to ani jednego rubla.
Na tej samej stronie Krzysztof Mazur utyskuje, że świadomość wyborcza pewnej „fertycznej” pani jest, mówiąc oględnie słaba. Autor marzy, aby ta „fertyczna” Pani znała programy gospodarcze, doświadczenie kandydatów i aby jej „mentalne multiplikacje” były wyżej niż są, czyli powyżej poziomu analfabetycznego…”Biedny kraj, który ma tak żałosnych wyborców” grzmi Pan Krzysztof Mazur… Warto jednak się ująć za ową „fertyczną” Panią, bowiem nie można zapominać, że odpowiedzialność za ukształtowane nastroje i opinie ponosi tkz klasa polityczna świadoma. Jednak dopóki w tv będą programy opiniotwórcze pokroju „Rolnik szuka żony”, dopóty świadomość ludzi będzie taka a nie inna, a kto stoi za telewizją można wywnioskować z pierwszego przytaczanego tekstu w TS.