Do zimna powoli się przyzwyczajamy, coraz mniej nam doskwiera. Wczoraj postanowiliśmy wykorzystać niską temperaturę i przeprowadziliśmy małe doświadczenie.
Wyglądało ono tak:
[fbvideo link=”[fbvideo link=”https://www.facebook.com/nadswidrem/videos/581779758693385/” width=”500″ height=”400″ onlyvideo=”1″]
Cóż takiego się stało?
To jest Efekt Mpemby – zjawisko polegające na szybszym zamarzaniu wody cieplejszej od zimniejszej w określonych warunkach. Fenomen ten, niezgodny z intuicyjnymi przewidywaniami, opisywali w swoich pracach m.in. Arystoteles, Kartezjusz i Francis Bacon. W czasach nowożytnych został po raz pierwszy zaobserwowany w Tanzanii przez ucznia szkoły średniej Erasto B. Mpembę w 1963 roku. Zauważył on, że podgrzana mieszanina do robienia lodów zamarza szybciej niż schłodzona.
Proponowano różne wyjaśnienia tego zjawiska, zakładano, że może mieć na nie wpływ wiele czynników:
różne definicje „zamarznięcia” (czy wtedy, kiedy na powierzchni wody tworzy się warstwa lodu, czy kiedy woda zamarza w całej objętości);
parowanie, które jest procesem endoenergetycznym i jako takie przyspiesza ochłodzenie wody pozostającej w zbiorniku, a ponadto zmniejsza jej objętość, a zatem również pojemność cieplną;
konwekcja, która przyspiesza przepływ ciepła;
osadzanie się szronu na powierzchni naczynia z wodą;
wcześniejsze wrzenie (a nawet samo podgrzanie) wody zmniejsza zawartość rozpuszczonych w niej gazów;
przechłodzenie;
sole mineralne rozpuszczone w wodzie, m.in. węglany wapnia i magnezu (twarda woda), obniżają jej temperaturę zamarzania, a w procesie podgrzewania ich część zostaje wytrącona[2].
Zjawisko zostało wytłumaczone w roku 2013 przez uczonych z Singapuru. Odpowiedzialne za nie są wiązania wodorowe.