Dwa promile za ladą…

W każdym sklepie w którym sprzedawany jest alkohol, jest napis: „nietrzeźwym alkoholu nie sprzedaje się „. Taki  jest przepis i już. Ale co jeśli sprzedawca jest pod wpływem?

Taka sytuacja miała miejsce w Goździe. Sprzedawczyni jak się okazało miała dwa promile we krwi. Co ciekawe, alkoholu nietrzeźwym nie sprzedawała, twardo przestrzegała prawa. Jasne jest, że ekspedientka pod wpływem ma też swoje zalety, bo jak niemal każdy wie, w takim stanie zera w wydawaniu reszty łatwo się mylę.

Oczywiście można by było z tego żartować, jednak sklep w Goździe jest owiany złą sławą. To właśnie tu sprzedano alkohol człowiekowi, który zabił w Zastawiu dwie nastolatki. Ogólnopolskie media opisywały wtedy sprawę tak:

 

Więcej szczegółów zdarzenia cytujemy za stroną lubelska.policja.gov.pl:

Dzielnicowy po służbie chciał wczoraj sprawdzić, czy w miejscowym sklepie respektowane są przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Faktycznie, w trakcie kontroli pod tym kątem wszystko było jak najbardziej w porządku. Problem był natomiast z ekspedientką, która jak wykazało badanie alkomatem, pracowała mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz kobieta odpowie za wykonywanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości.

Wczoraj przed godziną 19.00 dzielnicowy z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim, pomimo tego że nie pełnił służby, postanowił sprawdzić czy w jednym ze sklepów w gminie Stanin przestrzegane są przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Chodziło konkretnie o to, czy w sklepie tym nie jest sprzedawany alkohol osobom nietrzeźwym oraz to, czy klienci nie spożywają tam alkoholu.

Policjant stwierdził w trakcie kontroli, że te przepisy nie zostały złamane, jednak podejrzeń nabrał do osoby stojącej za ladą. Policjant zauważył, że ekspedientka dziwnie się zachowuje. Jej wygląd, sposób poruszania się i  niewyraźna mowa mogły świadczyć, że jest pod działaniem alkoholu.

Fakt ten został po chwili potwierdzony przez pełniących w pobliżu służbę policjantów. Przeprowadzone urządzeniem elektronicznym badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie ekspedientki. Sklep został zamknięty, o nietrzeźwej pracownicy powiadomiono właściciela placówki handlowej. Kobieta tłumaczyła się, że w godzinach porannych wypiła syrop na ból gardła.

Wkrótce kobieta zostanie ukarana za wykonywanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości.

Awatar Marcin Staniszewski
Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Heinrich
Heinrich
9 lat temu

Ależ może mnie nie razić ta przywołana w artykule „zła sława” sklepu w Goździe… Na tej samej zasadzie można by winić np. sprzedawców samochodów, że sprzedają je piratom drogowym. Jak dorosły człowiek kupuje coś w sklepie to nie ma wypisanych na czole swych zamiarów i raczej normalnym jest, że nikt nie zastanawia się, czy oby ów osobnik przypadkiem nie przeprowadzi masakry przy użyciu swych zakupów. Zwłaszcza takich ze spożywczaka. Poza tym „kontrola” wyszła chyba raczej pozytywnie (tak jak wynik alkotestu u sprzedawczyni:)), więc sklep niewinny :):):) Wiejskie sklepiki „żyją” chyba wyłącznie z lokalnych koneserów taniego browca i wyrobów winopodobnych. Proszę,… Czytaj więcej »

ja
ja
9 lat temu
Reply to  Heinrich

no chyba wielkim specem od czarnej roboty nie trzeba być żeby wyczuć alkohol od kogoś

Heinrich
Heinrich
9 lat temu
Reply to  ja

W notce policyjnej i w artykule napisane jest, że kontrola dotyczyła przestrzegania Ustawy, która m.in. zakazuje sprzedaży alkoholu nieletnim i nietrzeźwym. Jak możemy przeczytać, ta kontrola wyszła dobrze, a tylko przez przypadek nakryto nietrzeźwą ekspedientkę. Mnie zastanawiało tylko, jak Policjant, zwłaszcza będąc po służbie taką kontrolę przeprowadził – bo chyba jedyną skuteczną metodą jest wysłać tam dziecko, lub pijanego 🙂 A tak na poważnie, to raczej oczywistym jest, że funkcjonariusz po służbie poszedł po prostu po zakupy, zobaczył, że sprzedawczyni pijana i zadzwonił po kolegów :):) A że była kontrola to moim zdaniem radosna twórczość autorów notki 🙂 W sumie… Czytaj więcej »

swój
swój
9 lat temu
Reply to  Heinrich

Heinrich, taką prowokację z udziałem nieletnich powinien robić każdy rodzic, nie tylko policja, może wówczas mniej byłoby pijanych małoletnich?

Heinrich
Heinrich
9 lat temu
Reply to  swój

Kontrole i prowokacje na pewno nie zaszkodzą, ale głównym frontem walki ze zjawiskiem pijanych małoletnich powinno być odpowiednie wychowanie i edukacja mówiąca o przykrych następstwach używania i nadużywania alkoholu, zwłaszcza w młodym wieku.