Ostatnia sesja Rady Miasta niestety do tych dobrych i wesołych nie należała. Rozmawiano o przykrych sprawach, i w zasadzie nie było czym się chwalić.
Do opisywanej przez nas kłótni, należy dołączyć kolejne, bardzo nieprzyjemne wydarzenie. Otóż, kiedy wydawało się, że współpraca na linii OSP i MOK jest dobra, na forum Rady Miasta, Burmistrz i Dyrektor MOK złożyli takie oświadczenia:
Przypomnijmy, że współwłaścicielami budynku remizy jest OSP Stoczek Łukowski i MOK Stoczek Łukowski. Dyrektor MOK Pan Maciej Moreń, aktualnie składa wniosek o dofinansowanie termoizolacji budynku, do instytucji zewnętrznych. Aby wniosek formalnie mógł zostać przyjęty, potrzebna jest zgoda współwłaściciela, w tym wypadku Zarządu OSP z Panem Radosławem Piskorzem na czele. Zarząd OSP jednak, nie wyraża zgody stawiając Burmistrzowi Ireneuszowi Szczepanikowi warunki.
Zapytaliśmy Prezesa OSP Radosława Piskorza o powody takiej decyzji. Oto oświadczenie:
Obecnie OSP podjęła wysiłek remontu dwóch pomieszczeń własnym sumptem, gdybyśmy zostali poinformowani we właściwym czasie tj. do połowy października br. o planowanym ociepleniu budynku, przełożylibyśmy koszty, aby wspólnie z MOK w Stoczku Łukowskim ocieplić budynek.
Niestety takiej informacji nie otrzymaliśmy. Co gorsze przez cały czas otrzymywaliśmy ustne zapewnienia, aż do dnia 20 XI 2015, że pozyskane pieniądze będą wystarczyły na remont całego budynku. W roku 2016 OSP Stoczek Łukowski obchodzić będzie swoje 100 –lecie. Ocieplenie budynku tylko w połowie, w sposób znaczący obniża jego estetykę. Jest to dla nas rzecz znacząca ponieważ, w obchodach naszego 100 –lecia brać będą udział znamienici goście z terenu powiatu jak i województwa. Budynek o którym wspominamy jest położony przy głównej arterii miasta, ponadto jest budynkiem o wartości historycznej, a więc jego estetyka powinna leżeć na sercu, nie tylko strażakom lecz całej społeczności miasta.
Zostaliśmy pozostawieni sami sobie, (tak jak to było z gazem) najpierw obiecanki a potem nic i tylko problem dla nas. Chcieliśmy zgodzić się, (jeśli wsparli by nas finansowo) i wspólnymi siłami byśmy ocieplili budynek. Jednak zapadła cisza i nikt na to nam nie odpowiedział. Szczególnie że nie mówimy tu o wielkich kosztach